sob. Kwi 27th, 2024

Relacja z lotu balonu z Marek k/Warszawy – 9 marca

Maciek SP5NKF mimo gipsu na ręce pomaga jak może

9 marca od godz. 8 uczniowie kręcą się po szkole mimo soboty. Dzisiaj leci balon. Niepokój spory, bo wiatr wieje raz mocniej raz słabiej. Częściej mocniej. Na boisku szkolnym pojawia się mata, butla z helem umocowana na wózku powoli wtacza się na murawę. Tylko ten wiatr…

To pierwszy lot przygotowany samodzielnie przez uczniów. Oni zbudowali elektronikę do SSTV, przygotowali obrazki, wykonali i zestroili antenę, umocowali wszystko w kopule, zrobili wiązania i pompowali balon. Kilku ma już znaki wywoławcze, kilku przygotowuje się do egzaminu. Trackery zostały przygotowane w Klubie SP5YAM w Komorowie. Przywiózł je Krzysiek SQ5NWI. Jeden (eksperymentalny) przygotował Jarek SP5JRM.

O godzinie 9.20 rozpoczyna się pompowanie balonu. Tym razem balon 1600 g. Przewidywania miejsca lądowania: Białoruś. Po krótkiej naradzie decyzja: dzisiaj nie podpinamy aparatu, bo z Białorusi i tak go pewnie nie odzyskamy.

Pompowanie balonu idzie sprawnie. Co jakiś czas zrywa się wiatr i targa powłoką. Grupa uczniów i uczennic katolickich szkół w Markach pilnuje żeby powłoka nie zaczepiła o jakiś przedmiot. Pompowaniem dowodzi Bartek SP5WIB. Pomaga mu Maciek SP5NKF, ale z powodu gipsu na ręce bardziej merytorycznie. Balon prawie napompowany. Bartek podwiesza butelkę 1.5l wody i sprawdza nośność balonu. Rwanie jest jak trzeba. Jasiek, specjalista od węzłów żeglarskich, kończy wiązanie ładunku. Jarek SP5JRM pomaga przywiązać eksperymentalny tracker ze swoimi poprawkami oprogramowania sondy RS41. Próbuje uruchomić czujniki i zmienić nieco funkcjonowanie nadajnika. To już kolejna próba. Z każdej wyciągane są wnioski i trwają dalsze prace.

Ostatnie sprawdzenie wiązań, uruchomienie nadajnika SSTV. Czekamy na moment kiedy wiatr trochę osłabnie. W końcu taki moment nadchodzi. Odliczanie i wypuszczamy balon. Od razu ostro idzie w górę. Wszystkie urządzenia działają bardzo dobrze. Po chwili SSTV troszkę szwankuje, ale wszystko wraca do normy. Przez lornetkę widać jak balon mocno się spłaszczył od uderzeń wiatru, ale idzie śmiało w górę. Wcześniej było trochę obaw, że o coś zaczepi, ale teraz z ulgą patrzymy jak niknie w chmurach.

Na najwyższym piętrze szkoły zorganizowano Centrum Lotów Kosmicznych. Dwa radia z interfejsem według Ryśka SQ9MDD podpięte do dwóch laptopów. Na jednym RTTY oraz mapa na tracker.habhub.org oraz aprs.fi na drugim dekodowanie SSTV. Obok chłopcy oprogramowują manipulator robota na pięciu serwach. Duże poruszenie i zainteresowanie. Emocje sięgają granicy Polski. Przekroczy czy nie? W końcu widzimy jak ląduje. Na szczęście w Polsce.

Krzysiek SQ5NWI telefonuje do Jurka SP8XXT, który ma, jak się wydaje najbliżej, z prośbą o pojęcie. Jurek podjął (duże szczęście, że ominęła liczne rosnące tam drzewa) i przekazał Michałowi SP5OSP, który jest z nami zaprzyjaźniony. Jeszcze tego samego dnia wiemy, że ładunek do nas wróci.

Balon przebył około 190 km

Osiągnął wysokość 27 982 m

Nadał kilkakrotnie serię 20 obrazków na SSTV – sygnał był bardzo mocny i słyszany daleko

Transmisję RTTY odbierało 30 stacji.

Film ze startu: https://www.facebook.com/sp5yam/videos/299957320679182/